Ulica Nawrot

Pisał od roku 1998 Maciej Cholewiński

Ulica Nawrot

Numer 106

Rok 1957

4 maja, sobota. „ Nie tylko dla pań. W Łodzi powstaje kombinat… parasolniczy. Co parasolka ma wspólnego z medycyną? Na pewno niewiele, chyba tylko to, że jeszcze niedawno łódzkie zakłady wytwórcze parasolek - jedyna tego rodzaju państwowa fabryka w kraju znajdowała się w gestii dyrekcji… sprzętu medycznego. Czy wobec tego można się dziwić, że łódzkim parasolkom daleko było do doskonałości, a wystawione w ub. roku na Targach Poznańskich eksponaty zdjęto po kilkunastu dniach? Od czterech miesięcy fabryka parasolek należy do Łódzkich Zakładów Budowy Maszyn. No cóż, parasolki maszynami również nie są, ale pod kierunkiem tej dyrekcji może źle im nie będzie. Dyr. Bartoszewicz zresztą, w rozmowie z przedstawicielem „Dziennika”, oświadczył, że „parasolki” należą do tej dyrekcji jedynie przejściowo i w niedalekim czasie na pewno staną się odrębną placówką. Odwiedziliśmy „parasolki” w wytwórni przy ul. Nawrot 1o6. Tutaj w zniszczonych pomieszczeniach. w ogromnej ciasnocie, gdzie chyba niewiele można by powiedzieć o BHP, powstają łódzkie parasolki i parasole. Te ostatnie naturalnie dla panów. Wysokie, z czarnej tafty, przypominają czasy ubiegłego stulecia, ale podobno cieszą się wśród odbiorców wielkim popytem. Najlepszy dowód - mówi mi kierownik Glapski - ze w kwietniu i w następnych miesiącach wyprodukujemy ich na życzenie „Centrogalu” 27oo sztuk, podczas gdy w poprzednich miesiącach robiliśmy zaledwie 22o. Damskie parasolki produkuje się w dwóch fasonach, na wzór czeski, z długą rączką typu laseczka, oraz krótkie, tzw. popularne. Do produkcji obydwu tych typów używane są niestety te same tkaniny (dostarcza „Pierwsza Rudzka”), a wiele z nich zaliczyć można raczej do „fartuszkowych” niż „parasolkowych”. Obecnie moda lansuje wiele nowych ciekawych zestawień kolorystycznych. Trzeba by dostosować do nich również produkcję parasolek. Kombinat parasolniczy powstanie w Łodzi przy ul. Legnickiej 19-23. Mury specjalnie przystosowanej do tego celu budowy są już prawie pod dachem. Kiedy jednak budowa zostanie zakończona odpowiedzieć może Łódzkie Zjednoczenie Budownictwa Przemysłu Drobnego, które prowadzi roboty. Ludzie z wytwórni parasolek czekają, rzecz jasna z niecierpliwością na ukończenie kombinatu. Tam przecież będą mieli nareszcie odpowiednie warunki pracy. W kombinacie wykonywane będą wszystkie bez wyjątku elementy parasolek, a obecnie wiele z nich, np. laski czy niektóre części metalowe sprowadza się; co często hamuje tok produkcji. W kombinacie znajdzie zatrudnienie na pewno przynajmniej dwa razy tyle pracowników co obecnie. Produkcja wzrośnie również dwukrotnie. Planowana jest cyfra 9 tys. parasolek miesięcznie. A kto wie, czy w wypadku zainstalowania nowoczesnych maszyn kombinat nie będzie w stanie produkować jeszcze więcej. – Wtedy nasze parasolki – przyrzeka kierownik Glapski – będą miały na pewno przeróżne fasony, zgodne z wymogami mody, no i na pewno będą jeszcze tańsze. A z odpadów – mówi brygadzista – będziemy robić parasolki dla dzieci. A więc czekamy”. [1]

Środa, 6 listopada. „5 wzorów łódzkich parasolek. Jeszcze w tym roku łódzka fabryka parasolek ma przeprowadzić się do nowej siedziby, którą będzie kombinat parasolniczy, wykańczany obecnie przy ul. Legnickiej. Jak informuje kierownictwo, z chwilą uruchomienia kombinatu produkować się będzie 5 rodzajów parasolek dla kobiet. M.in. sportowe, sportowe na laskach metalowych, z rączkami z plastiku oraz parasolki letnie z barwnych kretonów. Z odpadów wytwarzane będą parasolki dla dzieci”.



[1] W. Kasprzak „W Łódzi powstanie kombinat… parasolniczy”, „Dziennik Łódzki”, 4 maja 1957


Kolejne numery: